Dziś pokażę drugą odsłonę wykroju ze strony papavero.pl, którą pokazywałam już tutaj. Tym razem szyłam dla siostry:) Bardzo udany uszytek, choć proces szycia dziwnie się wydłużył. Bo najgorsze co można zrobić to... prawie skończyć i odłożyć...
Początkowo miała być z kieszeniami (tak jak poprzednia wersja), ale podobno kieszenie pogrubiały... więc wyprułam:) Kawałek flauszu kupiony razem z flauszem na tą sukienkę:) Nie będę po raz kolejny rozczulać się nad tą tkaniną, poprostu szyło się wspaniale:)
Układa się też dobrze, choć zakładki od wewnątrz musiałam lekko zszyć, żeby chciały leżeć tak jak ja chcę, a nie jak one sobie życzą:) Mam nadzieję, że będzie równie wygodna jak moja.
Osobiście efekt nawet mnie zadowala, choć można by się doszukać małych niedoróbek...
A nie wiecie dlaczego niektóre zagnioty widać dopiero na zdjęciach??
Niestety spódnica, wraz z właścicielką już wyjechały i nie mogę zrobić innego zdjęcia. Musi zostać z zagniotem...
A w zestawieniu z fuksjowymi rajstopami, wiosna zdaje się być tuż, tuż!!
Kasiu...baaaardzo ładna spódniczka! W ogóle Twój blog mi się bardzo podoba. I przy okzaji zapraszam tu: www.mswija.blogspot.com. (dopiero zaczynam)
OdpowiedzUsuńmiło mi...
UsuńChyba z tego samego wykroju szyłyśmy :
OdpowiedzUsuńhttp://addictedtocraftsblog.blogspot.com/2013/03/papaveropl.html
Mi poszło trochę gorzej :)
nie wiem, dlaczego sądzisz, że Tobie poszło gorzej??
UsuńBardzo ładna i Twoja:)
Lepszego materiału użyłaś, bardziej sztywny i będzie się lepiej układać niż moja!
Naprawdę ładna Ci wyszła!!
Jest świetna. Ja mam jednego tulipana i niestety na tym kończę, bo mam wrażenie, że ten krój dodaje mi centymetrów, ale Twoje dzieło na właścicielce tego nie potwierdza.
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńa z tym pogrubianiem to ja myślę, że zależy jaką bluzkę zakładasz do tulipanowej spódnicy, jeśli jest dopasowana, to rozkloszowany dół dobrze wygląda:) Lekko przerysowuje proporcje i tyle:)
Bardzo fajna spódniczka
OdpowiedzUsuńdziękuję!
Usuńsuper spódnica :)
OdpowiedzUsuń