23 października 2013

Jak uszyć bolerko w pół godziny?



Dziś  obiecana instrukcja jak uszyć takie bolerko i jak uszyć z tego samego wykroju dłuższe bolerko, które dziś możecie zobaczyć. Mam nadzieję, że instrukcję rozrysowałam dość zrozumiale, musicie mieć na uwadze, że ja nie jestem ani zawodową krawcową ani projektantką ubioru. Więc proszę o wyrozumiałość:)
Bolerko zgapiłam od mojej siostry, które kupiła. Wersję z poprzedniego posta uszyłam w zeszłym roku, ale dzisiejsza już świeżutka.
Moja wersja powstała z pięknej, pomarańczowej, mięciutkiej wełny parzonej.
Na moje bolerko wystarczyło 80cm+taśma do podklejania elastycznych tkanin. Musiałam podkleić brzegi tkaniny ponieważ nie mam owerlocka, a moja maszyna nie daje sobie rady z dzianinami, bardzo nieestetycznie je rozciąga:/ Całość po złożeniu przypomina prostokąt, i jak prosto wygląda tak prosto się szyje mogę Wam to zagwarantować:) Daje mnóstwo satysfakcji:) Model idealny dla początkujących, szybki i bardzo przyjemny w szyciu:)

Jeśli coś jest mało zrozumiałe, to chętnie odpowiem za wszelkie pytania:)
O ile w ogóle ktoś będzie miał ochotę uszyć sobie takie cacko:) Zachęcam serdecznie:)
























8 października 2013

Wdzianko co ze swetra wełnianego powstało...



A to jeszcze mój zeszłoroczny uszytek, który zawieruszył się i nie został od razu opublikowany, ale przy zmianie garderoby z letniej na jesienną , przypomniałam sobie o nim:)
Zeszłoroczne zdjęcia oczywiście gdzieś mi wcięło:/ Szczególnie żałuję zdjęć z instrukcji jak je uszyć, ponieważ uszycie takiego bolerka jest bardzo szybkie, banalnie proste i na prawdę nie wymaga zdolności krawieckich. Możecie mi wierzyć lub nie, ale składa się z dwóch prostokątów i zaledwie dwóch szwów (nie licząc podwinięcia/wykończenia brzegów).
A uszyłam je ręcznie, niestety moja maszyna nie dawała rady, brzegi też ręcznie wykończyłam z tej samej włóczki co resztę. A bolerko powstało z cudnego wełnianego swetra XXL:) Oczywiście kupionego za symboliczną kwotę:)

W następnym poście pokażę Wam jak je uszyć samodzielnie, bo nie mogąc się opanować kupiłam przecudną wełnę parzoną idealną na kolejne bolerko!