Miałam pod ręka jeszcze końcówki do kolczyków (nie wiem jak się fachowo nazywają), więc powstały kolczyki:)
Takie ozdoby robi się dość szybko i małym kosztem, a efekt jest murowany!
Więcej ujęć możecie zobaczyć tutaj.
Przy okazji otuliłam organtyną małe perełki, i muszę nieskromnie przyznać, że jestem zadowolona z efektu:)
Sliczne. Swietnie do takich ozdob nadaje sie tez satyna.
OdpowiedzUsuńoczywiście satyna też się nada, generalnie każda sztuczna tkanina, jeśli chcemy w ten sposób wykończyć brzegi. Organtyna jest dodatkowo transparentna, co daje fajny efekt końcowy.
UsuńCzasami używam też sztucznej podszewki do tego typu kwiatków:)
Cudne! Pięknie to sie komponuje na wołsach i te malusie kolczyki
OdpowiedzUsuńPiękne :) właśnie mam do zużycia trzy belki czarnej organzy i szukam inspiracji :D dzięki za podsunięcie pomysłu. Chcesz trochę takiego materiału?
OdpowiedzUsuńwow! 3 belki... to potrzebujesz duuużo inspiracji:)
UsuńA może na kawałek bym się skusiła, w sumie czarnej nie mam, a mam w głowie pewne baletniczki;) Więc może kawałek od Ciebie by się nadał:)
Dobra :D zarezerwowane dla Ciebie:) przekażę Ci w Poznaniu, ok?
UsuńKońcówki do kolczyków, których użyłaś to sztyfty. Takie zwykłe, na których się coś zawiesza (mają małe oczko na dole) to bigle ;)
OdpowiedzUsuńsztyfty? śmiesznie się nazywają, nigdy bym nie pomyślała... dzięki!
UsuńPrzepiekne!
OdpowiedzUsuń