24 września 2012

pomarańczowo mi...

fason, materiał i charakter całości jeszcze bardzo letni, ale kolory wkradły się jesienne...
Wczoraj zaczęła się kalendarzowa jesień... 
piękna, pachnąca liśćmi, zachwycająca kolorami... i powietrze staje się jakby coraz gęstsze... bardzo lubię ten czas:) Jak pięknie Bóg ukształtował nasz świat!
A u mnie już chyba ostatnia tak letnia sukienka, wykrój własny i oczywiście bawełna- świetnie się sprawdzała w letnie upały... Chyba już więcej pisać nie trzeba.





i jeszcze piosenka w jesiennym nastroju:)









20 września 2012

znów niebiesko...

sukienka jaka jest każdy widzi:)
z wykroju stąd, krawat też uszyłam do zestawu, ale nieszczęśnik gdzieś się schował przed fotografem...
Wykrój z Burdy 05/2011 model 108, z modyfikacją wykończenia przedniego i tylnego dekoltu:)
Nie da się ukryć, że to czysta bawełna- tyle tu zagniotów...
Lubię ten supełek na plecach.

Przy szyciu tej sukienki poważnie zastanawiałam się nad zmianą nazwy bloga,
zamiast szycie Katarzyny- Prucie Katarzyny.
Było by prawdziwiej:)
Tyle przejść z niż miałam.
Ale nie żałuję.