Kupiona za niecałe 2 złote, w świetnym stanie, z myślą o przeróbce.
Początkowo rękawy miały być długie, i generalnie miała być ciutek dłuższa...
Kołnierzyk od początku planowałam odpruć i zastąpić wiązaną stójką, kokardki na mankietach też miały być tylko większe, ale niestety wbrew pozorom za mało tkaniny było na koszuli. Zwęziłam, dodałam zaszewki i ze względu na kokardę musiałam skrócić. Lekkie niedopasowanie, jest zamierzone, chciałam uzyskać taki nie do końca oficjalny wygląd.
Jak na pierwszą przeróbkę męskiej koszuli to uważam, że jest całkiem przyzwoicie.
Nie wiem czy się nada do noszenia- nie lubię paradować z nerkami na wierzchu- może do spódnicy z wyższym stanem:) Ale co się nauczyłam to moje! kosztem 2 zł i jednego popołudnia.
Mam nadzieję w niedługim czasie zainwestować kolejne drobniaki w tego typu koszulę. I swobodnie trenować sztukę szycia:)
Tak oto się prezentuje:
Spojrzenie na detal:
A tak było przed...
Mój baner przeszedł mały lifting...
Jak wam się podoba odświeżenie?
Podziwiam umiejętność dojrzenia potencjału drzemiącego w lumpie za 2 złocisze tudzież chęć i cierpliwość do przeróbek, które są moim zdaniem trudniejsze niż szycie od podstaw.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się rękawki i wiązanie przy szyi. I fryzura :)
z jednego punktu widzenia trudniejsze- tak jak w moim przypadku zabrakło mi tkaniny i nic z tym nie mogę zrobić, a poszłabym chętnie do sklepu i dokupiła 30 cm:)
UsuńA z drugiej strony dużo łatwiej się szyje wiedząc, że jeśli cokolwiek pójdzie źle- w koszu ląduje tkanina warta kilka złotych... I to mi dodaje skrzydeł;)
Z braku lumpeksow musze po prostu kupowac tanie materialy. Jak zepsuje taki za 2E nie bedzie tak bolalo jak ten za 15E.
UsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite!! Super, bardzo przeróbka mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTakże uważam, jak Mag IK, że przeróbki są trudniejsze jak szycie od podstaw - tym bardziej podziwiam! Bluzeczka wyszła świetnie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo:) uwielbiam kokardki! Świetny pomysł na przeróbkę.
OdpowiedzUsuńpięknie to przerobiłaś :D
OdpowiedzUsuńSuper Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńKoszula sliczna, szkoda było by jej nie nosić :)
OdpowiedzUsuńbardzo udana przeróbka... u mnie by to nie przeszło, nie cierpię przerabiać (choć kto wie, może się kiedyś przełamię...) - tym bardziej gratuluję:),
OdpowiedzUsuńbannerek bardzo ładny :)
Pozdrawiam
"niedopasowanie"??? Jakoś nie dostrzegłam :-) Sper pomysł! Za dwa zeta to nawet ja bym zaryzykowała, gdybym miała czas ... kiedyś ... O jejku jak ja cierpię na ten brak czasu ...
OdpowiedzUsuńpo prostu niektórzy wolą bardzo przylegające ubrania, ja nie zawsze:) A na nadmiar czasu to chyba nikt dziś nie narzeka...;)
Usuńdziękuję za komentarz:)
Ekstra, wyglądasz świetnie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;)
No i to się nazywa twórczy recykling. Bardzo fajna bluzeczka Ci wyszła:)
OdpowiedzUsuńu Ciebie też bardzo twórczo:)
Usuńdziękuję!
taka niepozorna męska koszula:) a wyszla bardzo kobieco :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie takie niepozorne rzeczy potrafią nie raz miło zaskoczyć:)
UsuńŁadnie wygląda po przeróbce, bardzo ciekawie ozdobiłaś tymi kokardkami:)
OdpowiedzUsuńNiech żyją męskie koszule! Ja je przerabiam przeważnie na szorty do spania :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy pomysł z tymi szortami, może też kiedys spróbuję...
Usuńuwielbiam! świetna przeróbka ;) nie mogę się napatrzeć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziękuję:)
Usuń