Chciałam Wam przedstawić dziś kolejną kotkę na klucze, powstała na zamówienie pani Małgosi, która dzielnie czekała na realizację owej baletniczki:)
Mam nadzieję, że już wkrótce na tyle się ogarnę, że będę wreszcie mogła wrócić do regularnego szycia, a pomysłów mam całe mnóstwo:)
Super słodka :)
OdpowiedzUsuńO jaka kicia! i jaki rzęsy ma fajne!
OdpowiedzUsuńdopiero co wyszła od stylistki;)
UsuńKasiu, Twoje kicie są super super super! Moja cały czas mi towarzyszy, jest idealna! Jeszcze raz bardzo Ci za nią dziękuję.
OdpowiedzUsuńCieszę się!
UsuńWspaniała:) I ta kieca!
OdpowiedzUsuńPiękna koteczka klucznica :)
OdpowiedzUsuńhihi jaka modnisia :) śliczny materiał na sukienkę sama bym z takiego chciała ale mam na razie zakaz odwiedzania sklepu z materiałami :D
OdpowiedzUsuńTeż po cichu marzę o jesiennej sukience w pepitkę:)
UsuńSłodka kocica! myślałam że to zabawka a to torebeczka na klucze!Fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak. etui na klucze, choć w sytuacjach kryzysowych może posłużyć jako zabawka;)
Usuń