6 października 2012

druga odsłona niebieskiej sukienki- Szycie krok po kroku 2/2012

dzięki uprzejmości Dominiki z blogu o-rety mogę Wam pokazać moje zdjęcie z najnowszego numeru "Szycie krok po kroku". Sama się  w niego nie zaopatrzyłam, bo po prostu tym razem nie znalazłam interesujących mnie wykrojów...


...bez paska też ją chętnie noszę:) nie wiem kto redagował opis...


Słonecznej soboty życzę:)

24 września 2012

pomarańczowo mi...

fason, materiał i charakter całości jeszcze bardzo letni, ale kolory wkradły się jesienne...
Wczoraj zaczęła się kalendarzowa jesień... 
piękna, pachnąca liśćmi, zachwycająca kolorami... i powietrze staje się jakby coraz gęstsze... bardzo lubię ten czas:) Jak pięknie Bóg ukształtował nasz świat!
A u mnie już chyba ostatnia tak letnia sukienka, wykrój własny i oczywiście bawełna- świetnie się sprawdzała w letnie upały... Chyba już więcej pisać nie trzeba.





i jeszcze piosenka w jesiennym nastroju:)









20 września 2012

znów niebiesko...

sukienka jaka jest każdy widzi:)
z wykroju stąd, krawat też uszyłam do zestawu, ale nieszczęśnik gdzieś się schował przed fotografem...
Wykrój z Burdy 05/2011 model 108, z modyfikacją wykończenia przedniego i tylnego dekoltu:)
Nie da się ukryć, że to czysta bawełna- tyle tu zagniotów...
Lubię ten supełek na plecach.

Przy szyciu tej sukienki poważnie zastanawiałam się nad zmianą nazwy bloga,
zamiast szycie Katarzyny- Prucie Katarzyny.
Było by prawdziwiej:)
Tyle przejść z niż miałam.
Ale nie żałuję.



26 sierpnia 2012

wrześniowa burda z moim szyciem

W ostatniej Burdzie ukazała się moja sukienka:)
Bardzo mi miło:)



Kilka wykrojów mnie zaintrygowało w tym wydaniu- i znów będę musiała szyć:)
Szczególnie sukienka Matthew Williamson'a...

21 sierpnia 2012

biała z królewskim błękitem

Sukienka.
Z tego samego wykroju co w poprzednim poście.
Materiał zachwycił mnie w hurtowni- połączenie bieli, grafitu i królewskiego błękitu, sprzedawany na kupony, co 130 cm, tak żeby na każdym był graficzny nadruk, piękna satynowa bawełna...
miała być na ślub... ale jednak stwierdziłam, że jest za biała i całe szczęście:)
Na ślub nie włożyłam, i w związku z tym musiałam uszyć kolejną...ale o tym później.
Dużo lepiej się układa niż jej poprzedniczka- mniej sztywna tkanina, z tyłu zapinana na kryty zamek. Lepiej dopasowana (celowo), no i przed skrojeniem zmniejszyłam ilość materiału na dekolcie, wg wskazówek znalezionych na papavero.pl. Pogłębiłam wycięcie, zarówno z przodu jak i z tyłu- świetnie się w niej czuję.
Jedyny minus- gniecie się niemiłosiernie- ach ta bawełna:)
Reasumując: Mogę zupełnie nieskromnie stwierdzić, że jest to jeden z najbardziej udanych ciuszków jaki kiedykolwiek szyłam:)





16 sierpnia 2012

białe kropki

Po krótkiej przerwie... powracam:)
Powracam z sukienkami uszytymi na początku lata, a tu w powietrzu już powoli czuć jesień...

Ale do rzeczy, sukienka uszyta z zielono-brązowej bawełny w kropki- rzadko wybieram takie kolory, ale ten jakoś mi się spodobał. Sukienka powstała na podstawie  wykroju z Papavero, uszyłam ją by wypróbować ten wykrój, potrzebowałam sukienkę na wesele:)
Fason całkiem w porządku- długie pionowe zaszewki ładnie wysmuklają, choć jeśli ktoś ma odstający brzuszek to nie polecam- podkreślają go:(
Ale jak dla mnie ok:) Jedynie co można by zrobić to jeszcze ciut pogłębić zaszewki- ale taka troszkę luźniejsza zupełnie mi nie przeszkadza..
Miałam problem z dekoltem- bardzo odstawał... i nie wiedząc co z nim zrobić (właściwie po skrojeniu chyba nic innego się z nim nie dało wymyślić), dodałam zaszewki. Przy kolejnym użyciu tego wykroju ładnie zmniejszyłam ilość materiału w tym miejscu i wyszło idealnie:)
Być może troszkę za sztywna ta bawełna na taką sukienkę- w sukience weselnej, którą niedługo pokarzę, satynowa bawełna sprawdziła się super i jestem z niej dużo bardziej zadowolona.
Może jak kiedyś mnie najdzie to pogłębię dekolt...




2 lipca 2012

czarna z bielą koronki

Oczywiście sukienka:) Ale tym razem nie szyta przeze mnie- tylko przerabiana.
W sumie to całkiem sporo rzeczy przerabiam-
choć nie publikuję bo niektóre może są zbyt banalne, albo coś...
Sukienka siostry za całe 1,8 zł z SH :)
Krój przepiękny- już odrysowałam i będę szyć dla siebie.

...tylko dekolt za głęboki...

...co tu zrobić...

Wszyć koronkę:)


Może być:)


28 czerwca 2012

Zwiewna pomarańczowo-czerwona:)

Podobno od jutra ma wrócić lato:)
Więc zaczynam publikację od tej sukienki- może to  przyspieszy poprawę pogody:)
Dosłownie 110x100 cm elastycznej bawełny, kilkanaście centymetrów cieniutkiej gumki trochę czasu i wszystko w tym temacie:) Banalnie prosta i szybka w szyciu.
Wiązane ramiączka są inspirowane moją sukienką z dzieciństwa- jedna z niewielu rzeczy którą bardzo dobrze pamiętam z tego czasu: była granatowo-biała, góra haftowana, dół w kratkę i wiązana na kokardy z tyłu i na ramionach:)
Więc postanowiłam cofnąć się w czasie- to takie przyjemne:)

zdjęcia dzięki uprzejmości:
http://wcalezeniet.flog.pl/pf/