I tam też opisałam ideę kluczowego etui.
Dziś do zdjęć pozowały mi inne twory.
Pierwsze ustawiły się koty:) A właściwie kotki.
...one kryją w sobie klucze:
...i zbliżenie na nieśmiałą i zestresowaną, ale roztańczoną kotkę-baletniczkę:
A ta znów z zadowoleniem i pewnością siebie stoi:)
Ostatniej zaś niefortunnie wiatr podniósł spódnicę, ale stara się trzymać fason:)
jak łatwo się domyśleć, każdy z nich nosi klucze:)
Wszelkie uwagi mile widziane.
Jeśli ktoś ma ochotę zakupić sobie któreś stworzenie proszę o kontakt mailowy:)
Kociaki są CUDOWNE! Superowy pomysł na etui :))))
OdpowiedzUsuńHehe kociaki cudne ale kurczaki też jakie pomysłowe! Świetny pomysł! Ja bym go opatentowała ;)
OdpowiedzUsuńmam taki zamiar, Sus:)
UsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńSuper!:)
OdpowiedzUsuńJedno i drugie świetne:)
OdpowiedzUsuńCUDNE :))))))))))))
OdpowiedzUsuńsłodkie są - rozbroiłaś mnie opisami :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, bardzo mi miło, że się podoba!
OdpowiedzUsuńFantastyczne te koty....:)))
OdpowiedzUsuńteż są moimi faworytami:)
UsuńKuraki zupełnie do mnie przemawiają. Kurakiem w torebce bym nie pogardziła:)
OdpowiedzUsuńKotecki najbardziej mi się podobają :) i tym oto sposobem muszę sobie coś stworzyć do kluczy :)
OdpowiedzUsuńcieszę się- działaj:)
Usuń