Po piżamce z sercem przyszła kolej na szlafrok. A że za oknem śnieg- to szlafrok musiał być biały:)
Wykrój odrysowałm z mojego poprzedniego szlafroka,
poprzedni z kolei szyty z nie pamiętam którego numeru Burdy.
Choć szlafrok który dziś pokazuję ma nie wiele wspólnego z tym ostatnim...
Biała flanela+bawełna w ciapki.
Bardzo dobrze się szyło, bo żaden z materiałów nie jest elastyczny:)
A tak wygląda efekt końcowy:
fajny pomysł?
OdpowiedzUsuńmoże fajny:)
Usuńmi się teraz marzy taki biały, ciepły, flanelowy, milusi szlafrok do ziemi -och!! niestety ceny uziemiły moje marzenia i czekam na wyjazd do pl, by odwiedzić kilka sklepów.
OdpowiedzUsuńEfekt jany i ładnie się układa :)
Droga Anno M mam nadzieję, że chcesz odwiedzić kilka sklepów... z tkaninami:)
UsuńChętnie zobaczę efekty! powodzenia:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńHaha- zapomniałam dopisać, że z tkaninami :)
UsuńAch! Cudowny ten szlafrok! Piękne to wzorzyste wykończenie :) Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńI zapraszam do mnie na candy: http://www.wnetrzazewnetrza.pl/2012/12/konkurs.html
Zostało tylko kilka godzin na zapisy :) Także zachęcam do udziału! Bo nagrody naprawdę bardzo apetyczne... sama zobacz!