15 sierpnia 2011

pierwsza torebka na blogu...

choć nie pierwsza, która wyszła spod mojej igły. Tę uszyłam jakieś dwa miesiące temu dla siostry.
Piękny, grubo tkany, szaro-niebieski materiał w kropki świetnie się nadał na workowatą torebkę.
Zapinana na zatrzask, w środku intensywnie turkusowa podszewka z kilkoma kieszonkami.
Szycie bardzo przyjemne- choć w kilku miejscach musiałam bardzo uważać bo moja maszyna niezbyt chętnie szyje grube warstwy materiału. Sumarycznie obie strony (i ja i siostra) zadowolone z szycia:)






Oby dobrze służyła:)


6 komentarzy:

  1. Gratuluję, jest starannie uszyta :)

    sancewicz.blogspot.com

    Nie skusisz się na poobserwowanie? ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie uszyta:))
    Pozdrawiamy, sistu.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam Cię - nigdy nie uszyłam żadnej torebki i wydaje mi się to dość skomplikowane (szczególnie wszywanie suwaka w środku). Podoba mi się w tym modelu, że ma taki zarówno elegancki jak i sportowy charakter i Twoja siostra będzie mogła ją nosić do różnych ciuchów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam kropeczki, torba śliczna i widać że starannie uszyta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki ten świat mały! :D Rzeczywiście znamy się, na Twoim profilowym zdjęciu nie mogłam rozpoznać, ale gdy tylko spojrzałam na inne od razu zobaczyłam, że to Ty. Zmyliło mnie też odrobinę nazwisko ;) W każdym razie gratuluję pięknych sukienek i torebki no i oczywiście owego nowego nazwiska :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to bardzo prosta torebka- szyłam bez gotowego wykroju,
    po prostu wycięłam, zmarszczyłam i gotowe:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawiłaś/eś po sobie ślad:)