10 września 2011

taki delikatny batyścik:)

taką odpowiedź otrzymałam od pani ekspedientki, gdy przed kupnem pytałam o rodzaj materiału. Co tu dużo mówić- kropeczki mnie urzekły- choć najczęściej szyję z względnie gładkich tkanin.
Sukienka szyta na postawie bluzki z papavero, po prostu uszyłam bez pasa i przedłużyłam troszkę:) Zależało mi na zakładkach przy dekolcie - i jestem zadowolona, choć szyjąc jeszcze raz na pewno dekolt bym ciutkę pogłębiła. Z mojej inwencji pochodzi również pasek wiązany w talii i łezka na plecach.
Łezka powstała z czysto praktycznych przyczyn i zaplanowanych- lubię tego typu zapięcie. A ze względu na ten delikatny batyścik niezbędną okazała się być dzianinowa podszewka- więc jest. 
To tyle teorii i słów wstępu:)


8 komentarzy:

  1. bardzo ładna! podobają mi się kropeczki i szara szarfa - jest tak szykownie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sam urok i delikatność. Sukienka idealnie pasuje do Twojej urody i jest śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję bardzo- szykowna miała być bo na dwóch weselach w niej byłam:) więc już sprawdzona:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Subtelnie, świeżo - pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. delikatna i elegancka
    Zapraszam do mnie, u mnie wzmianka o sklepie internetowym z biżuterią:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Delikatna i kobieca:)Uroczo w niej Kasiu wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna - ta łezka na plcach dodaje jej bardzo dużo uroku:-) Bardzo Ci pasuje taka romantyczna sukienka. Dołączam się do obserwujących - współszyjących :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna! Niesamowicie delikatna i lekka :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawiłaś/eś po sobie ślad:)