21 sierpnia 2012

biała z królewskim błękitem

Sukienka.
Z tego samego wykroju co w poprzednim poście.
Materiał zachwycił mnie w hurtowni- połączenie bieli, grafitu i królewskiego błękitu, sprzedawany na kupony, co 130 cm, tak żeby na każdym był graficzny nadruk, piękna satynowa bawełna...
miała być na ślub... ale jednak stwierdziłam, że jest za biała i całe szczęście:)
Na ślub nie włożyłam, i w związku z tym musiałam uszyć kolejną...ale o tym później.
Dużo lepiej się układa niż jej poprzedniczka- mniej sztywna tkanina, z tyłu zapinana na kryty zamek. Lepiej dopasowana (celowo), no i przed skrojeniem zmniejszyłam ilość materiału na dekolcie, wg wskazówek znalezionych na papavero.pl. Pogłębiłam wycięcie, zarówno z przodu jak i z tyłu- świetnie się w niej czuję.
Jedyny minus- gniecie się niemiłosiernie- ach ta bawełna:)
Reasumując: Mogę zupełnie nieskromnie stwierdzić, że jest to jeden z najbardziej udanych ciuszków jaki kiedykolwiek szyłam:)





22 komentarze:

  1. Piękna, ale ty jesteś szczuplutka

    OdpowiedzUsuń
  2. W fajnym miejscu uchwycony motyw, bardzo ładna:]

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocza jest i ślicznie Ci w niej:]

    OdpowiedzUsuń
  4. Co tam gniecenie, śliczny materiał:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sukienka jest śliczna! dla mnie dopasowanie wzoru do wykroju, żeby wszystko fajnie się 'zgrywało' to naprawdę wyższa szkoła jazdy:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięęęęękna! Cudo! Niesamowicie mi się podoba:) świetnie dobrałaś krój do tkaniny :) Z chęcią widziałabym taką samą w mojej szafie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze dostanę jakiś skrawek tej tkaniny:)
      Jak będziesz mieć nadal ochotę to napisz do mnie:)

      Usuń
  7. Super, że wzór wypadł na biodrach, bo dodał Ci objętości. Jestes taka szczypła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kwiat chciałam właśnie w tym miejscu zrobić- choć pani w sklepie usilnie mnie przekonywała, że to niekorzystne będzie, i że wszystkie klientki robią go na dole...więc i ja powinnam:) strasznie nie lubię jak ktoś ma takie klapki na oczach;)
      A u mnie miał być na biodrach i asymetrycznie i jest:)

      Usuń
  8. Śliczna sukienusia , bardzo ciekawy wzór

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Kasiu, jestem pierwszy raz na Twoim blogu. Bardzo urzekła mnie ta sukienka. Super uszyłaś tył, tak, że kwiat przechodzi płynnie z jednej strony sukienki na drugą. Brawo! zapraszam też do mnie:
    http://truskawkowekreacje.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  10. Sliczna sukienka, tylko chyba troszke na Ciebie za duża::)

    OdpowiedzUsuń
  11. no tak ostatnio niestety schudłam troszkę, a sukienka szyta w czerwcu. ale obiecuję wrócić do swojej wagi i będzie ok:) dzięki

    OdpowiedzUsuń
  12. A na moim blogu nominacja dla ciebie do Liebster Blog Award

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie myślałam, że z z tego wykroju taka piękna sukienka może powstać, jestem zachwycona. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fantastyczna sukienka, chociaż post stary, mam nadzieję, ze sukienkę nadal nosisz. Świetnie dopasowałaś wzór! Coś pięknego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak... jest nadal jedną z moich ulubionych:) I cały czas świetnie się spisuje!!
      dziękuje:)

      Usuń

Dziękuję, że zostawiłaś/eś po sobie ślad:)