25 lutego 2012

czarno-szara dzianinowa...

...sukienka, można powiedzieć, że jeszcze z zimowej kolekcji:)
Trochę mnie nie było, ale jestem i mam zamiar być:)
Zaległości mam tylko (albo aż) w publikowaniu, z szyciem dużo lepiej, bo cały czas szyłam, a teraz będę pokazywać co powstało.
Na początek dwukolorowa, tzn. czarno-szara sukienka z luźno opadającym dekoltem, czasami nazywanym wodą. Sukienka powstała na podstawie zmniejszonego wykroju nr 116 z Burdy 8/2011, nie ma kieszeni, ale przedłużyłam jej rękawki. No i szyłam z zupełnie innego rodzaju tkaniny więc efekt jest zdecydowanie różny od tego w Burdzie.
A w pierwszym zamyśle sukienka miała być cała czarna, ale niestety (albo stety) nie przewidziałam, że ów dekolt jest krojony  z podwójnego materiału- w związku z czym sukienka wyszła trochę za krótka, więc doszyłam szary dół- potem dodałam rękawki i ostatecznie efekt bardzo mi się podoba:)




I może jeszcze zbliżenie na żyjący własnym życiem dekolt:)

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajna. Lubię szary i czarny. Wygląda na cieplutką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna, podoba mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem fajna wyszła:)))myślałam,że to taki krój połączenie czarnego z szarym bardzo pomysłowe:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. baaardzo cieplutka i przyjemna w dotyku dzianinka:)
    dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna:) Widać, że cieplutka! Ten dekolt bardzo mi się podoba. Z tkaniny na pewno by taki ładny nie wyszedł:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawiłaś/eś po sobie ślad:)