A oto i moje ostatnie szycie- spódnica- tym razem z tej strony.
pierwszy raz szyłam z wykroju innego niż burda i niż własny wytwór:)Co prawda wydrukowałam wykrój w nieco nieprawadziwej skali- mój testowy kwadrat miał 4,8x4,8 cm, a powinien mieć 5x5 cm, ale rozmiarowo spódnica wyszła ok:) Może ciut za szeroka w pasie, ale da się przeżyć.
Czarna, klasyczna, lekko połyskująca- co w tym przypadku bardzo mi odpowiada.Szeroki pasek też nad wyraz przypadł mi do gustu:)
Oczywiście nie odbyło się bez przeróbek, zlikwidowałam kontrafałdę z tyłu- nie bardzo mi się podobała, a bez niej spokojnie mogę chodzić, tzn spódnica nie jest za wąska:)
No i w szwach dodałam kieszenie- z których jestem bardzo zadowolona:)
Całość możecie zobaczyć na moich dość nieudolnych zdjęciach, ale ukazujących charakter spódnicy.
Uszyłam jeszcze kilka rzeczy w ostatnim czasie, ale mam ogromny problem z dokumentowaniem tego...
mam nadzieję że już wkrótce się i z tym uporam i nowe wpisy zaczną pojawiać nieco częściej.
pozdrawiam z deszczowego Wrocławia (co niestety również nie sprzyja robieniu zdjęć)
Spódniczka wyszła bardzo ładnie! Możesz być z siebie dumna :).
OdpowiedzUsuńA przyszłam tu również, aby pogratulować Ci występu w najnowszej Burdzie! :)
Fajna, też w końcu muszę papaverowe wykroje przetestować :)
OdpowiedzUsuńno proszę... proszę:)W burdzie:) bardzo mi miło, jutro na pewno kupię- takiego numeru nie mogę przegapić:)
OdpowiedzUsuńdzięki za info:)
Ja również gratuluję publikacji w Burdzie:) a w spódnicy prezentujesz się pięknie - pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń