bardzo przyjemny krój z majowej burdy- model 104.
Po kilku godzinach noszenia stwierdzam, że troszkę za ciasną gumkę w pasie zrobiłam, może kwestia centymetra, i jak ją poszerzę to będzie idealna:)
Aaa.. i jeszcze jedno, nie wiem czy też tak macie, ale ja bardzo rzadko (żeby nie powiedzieć nigdy) szyję z burdy bez poprawek, w tym przypadku rękawki były jakby o dwa rozmiary za duże, i trochę z nimi musiałam powalczyć- ale na szczęście w miarę się udało. Jakoś dziwnie sterczały, ciekawi mnie czy ktoś z Was też szył tą sukienkę (albo tunikę albo bluzkę bo góra taka sama była) i jak z tymi rękawkami było...
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego bawełnianego pasiaczka:)
Urocza sukienka,bardzo podoba mi się fason i materiał :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z poprzedniczką - sukienka jest urocza :) i dodam, ze generalnie lubię wszystkie paski.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny materiał - paseczki to jest to co lubie:)
OdpowiedzUsuńNiestety tez mam tak z Burdą (zawsze coś trzeba poprawić), ale przynajmniej jest jakaś baza, od której mozna sie odnieść i kombinować z szyciem.